
Kurs majówkowy na Jurze za nami 🙂 Mimo kiepskich prognoz, które na szczęście się nie sprawdziły, działaliśmy w Rzędkach/Podlesicach/Mirowie.
Asia, Ola, Marcin i Boguś uczyli się węzłów, asekuracji, prowadzenia, a najbardziej spodobały im się zjazdy. W tym czasie uśmiechy nie schodziły im z twarzy. Fajnie samemu zjeżdżać z dużych wysokości. Jak sami powiedzieli, że to dobre dla osób o mocnych nerwach 😉 Na szczęście wszyscy to twardzi ludzie 🙂
Takich grup jak TA chcemy jak najwięcej. Cztery dni wspólnego wspinania integruje 🙂 Humory dopisywały, wiedza szybko przyswojona, kolejne osoby zarażone wspinaniem 😀 Cieszy nas to ogromnie 🙂